Rosyjskie określenie „celitiel” (pol. uzdrowiciel), pochodzi od słowa całość i oznacza tego, który przywraca pełnię. Czym więc jest pełnia i jak można ją osiągnąć?
Pełnia to harmonia całego organizmu człowieka, łącznie z jego częściami niewidocznymi gołym okiem. Gwarantem dobrego zdrowia i samopoczucia jest więc nie tylko znakomita kondycja ciała fizycznego, ale także pozostałych ciał subtelnych i czakr, tworzących nasz skomplikowany system energetyczny.
By osiągnąć pełnię szczęścia, należy w każdym momencie życia rozwijać w sobie Boskie, doskonałe cechy, takie jak miłość, współczucie, wiara, mądrość i harmonia. Rodzi się jednak pytanie: jak dobrze postępować i rozróżniać dobro od zła w dzisiejszym świecie?
Należy pamiętać, że nie jesteśmy pozostawieni samym sobie. Żyjąc w zgodzie i bezwarunkowej miłości z ludźmi nawiązujemy lepszy kontakt z naszym Duchem, który zaczyna nas prowadzić przez życie. Jest naszym przewodnikiem, który tworzy dla nas lekcje życiowe, poprzez które możemy rozwijać u siebie pozytywne cechy. Człowiek jest jednak istotą wolną i nie zawsze wybiera służbę dobru. Przecież tak często spotykamy się z nienawiścią, osądem czy obwinianiem innych za swoje niepowodzenia. To właśnie negatywne zachowania i emocje powodują choroby, często śmiertelne.
Na szczęście w tych trudnych czasach ludzkość nie została bez wsparcia i pomocy. Cały Kosmos jest zainteresowany zwycięstwem dobra – więc i naszym zwycięstwem. Dlatego właśnie teraz dostajemy z kosmosu wiedzę, która ma pomóc ludziom w oczyszczeniu ich losu, uzdrawianiu życia i rodzin.
Jednym z takich cudownych narzędzi, danych ostatnio ludziom, jest „Wielowymiarowa Medycyna”, metoda uzdrawiania autorstwa rosyjskiej badaczki i fizyka Ludmiły Puczko. Niezaprzeczalną wartością tej techniki jest przede wszystkim możliwość skutecznego leczenia zarówno ciała fizycznego, jak i psychiki, losu oraz relacji międzyludzkich.
To dzięki medycynie wielowymiarowej wiemy, że choroby czy życiowe niepowodzenia są tylko skutkiem naszych zachowań, emocji, myśli, światopoglądu. Dlatego tak ważne przy procesie uzdrawiania jest zrozumienie siebie i zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń.
Uwierzcie – nikt nie chce, byśmy cierpieli i chorowali. Czasem wystarczy tylko odrobina głębokiego zastanowienia się nad swoim postępowaniem, by nastąpiło uzdrowienie. Często zadajmy pytania: „dlaczego mnie to dotknęło?”, „czy Bóg chce mnie za coś ukarać?” Odpowiedź jest prosta. Przyczyn choroby należy szukać w sobie. Trzeba zajrzeć w przeszłość.
Wraz z rozwojem cywilizacji obserwujemy coraz więcej zachorowań na śmiertelne choroby, szczególnie nowotwory. Są one wyleczalne. Warunkiem jest jednak zrozumienie przyczyny, przez którą chorujemy. Przyczynami raka jest nieakceptacja tego, że wszystko, co z nami się dzieje, jest rezultatem jakiejś lekcji danej od losu, w której nasza dusza uczestniczy już w którymś z kolei życiu i w dalszym ciągu nie chcę jej zrozumieć. Taką lekcją może być problem ciągłego obwiniania siebie lub innych, uzależnienie, zazdrość, brak akceptacji.
Częstą przyczyną nowotworów są również żale, nierozwiązane konflikty z poprzednich wcieleń, w tym również te, które zawiązują węzły karmiczne. Co jest ciekawe, wszystkie wymienione tu czynniki tworzą pewną strukturę energetyczną, promieniującą na falach tej samej długości, na której promieniują nowotwory. Usunięcie tych struktur negatywnie oddziaływających na nasz organizm rozpoczyna proces zdrowienia nawet z chorób, na które współczesna medycyna konwencjonalna nie ma skutecznego lekarstwa. Stosując techniki wielowymiarowej medycyny usuwamy również skutki, czyli przejawienie choroby na poziomie fizycznym, przywracamy prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu.
Dlatego też nie bójmy się nadchodzących zmian i pamiętajmy, że każda nasza decyzja, emocja i zachowanie wpływa na nasze życie i zdrowie.
Od początku istnienia naszej planety część ludzi sprzeciwia się Boskiemu Planu miłości i świadomie lub nieświadomie decyduje się na złe życie. Wskutek tych decyzji przez tysiące lat w energetycznych polach ludzi i całej planety osadziły się ogromne pokłady niskowibracyjnej, niszczącej energii. Nie wszystko jednak stracone. W obecnych czasach cała nasza planeta przeżywa wielkie zmiany, prowadzące do pełnego oczyszczenia z tych energetycznych brudów.
Transformacja ta, zgodnie z Wolą Boga, polega na przemianie całego zła w dobro we wszystkich ludziach. Przy procesie tym powstanie ogromne napięcie, a poziom światła spowoduje wielki wybuch, czyli przejście ze starego do nowego. Niskowibracyjna energia zostanie w pełni uwolniona, co ostatecznie wyzwoli planetę z bólu i cierpienia. Ludzie i wszystko wkoło już ulega tej przemianie. Świadczą o tym nawiedzające naszą planetę liczne kataklizmy i wojny. Ludzki proces przemiany i oczyszczenia opiera się na przeżywaniu wszystkich negatywnych stanów, traum i emocji, które nagromadziły się przez tysiące lat istnienia ludzkości. Cierpienie to sami sobie zgotowaliśmy przez nasze postępowania na przestrzeni tysiącleci. Jest ono przyczyną najcięższych chorób, jakich doświadczamy. Gwałtowne zmiany z jednej strony powodują wielkie cierpienie, z drugiej – są procesem oczyszczania i uzdrawiania swojego życia, do którego należy podejść ze zrozumieniem, odwagą, cierpliwością i nadzieją.
Marina Mockałło Bogusław Artur